Dokładnie, już abstrahując do samochodów... to w tej konkretnej sytuacji motocykliści okazali się idiotami.
Spowodowali zagrożenie na drodze większe niż wyprzedzanie rowerzystów przez samochody.
A późniejsze zatrzymanie się na poboczu jest ..... brak słów.
Dokładnie, już abstrahując do samochodów... to w tej konkretnej sytuacji motocykliści okazali się idiotami.
Spowodowali zagrożenie na drodze większe niż wyprzedzanie rowerzystów przez samochody.
A późniejsze zatrzymanie się na poboczu jest ..... brak słów.
tony napisał(a):wrzucić fragment
Od razu wrzucaj to nie będzie niedomówień..
YarooS napisał(a):wyprzedzasz na ciągłej
Na
podwójnej ciągłej ..
NCMSN napisał(a):jeśli jechałby przede mną skuter/rower i nie mógłbym go wyprzedzić nie przekraczając trochę podwójnej ciągłej, a z naprzeciwka nic by nie jechało, to bym go wyprzedził
Zbrodnia to nie jest, jedynie bardzo upierdliwy policjant mógłby się przyczepic.. Nawet wyprzedzenie wolnobieżnej maszyny w ten sposób nie wyglada na przestepstwo - oczywiscie nie na egzaminie..
D
tony napisał(a):wrzucić fragment
Od razu wrzucaj to nie będzie niedomówień..
YarooS napisał(a):wyprzedzasz na ciągłej
Na
podwójnej ciągłej ..
NCMSN napisał(a):jeśli jechałby przede mną skuter/rower i nie mógłbym go wyprzedzić nie przekraczając trochę podwójnej ciągłej, a z naprzeciwka nic by nie jechało, to bym go wyprzedził
Zbrodnia to nie jest, jedynie bardzo upierdliwy policjant mógłby się przyczepic.. Nawet wyprzedzenie wolnobieżnej maszyny w ten sposób nie wyglada na przestepstwo - oczywiscie nie na egzaminie..
D
"Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie."
Silvox
na samym początku kodeksu mamy od ustawodawcy furtkę...
Jazda za tymi rowerami, mimo że jest możliwość ich ominięcia (gdyż prawie stali w miejscu, wjeżdżając pod górkę
) bez stworzenia zagrożenia na drodze,
mogłoby utrudnić ruch, stworzyć inne zagrożenia...
sprawa do wygrania w sądzie, chyba nawet był już taki przypadek
"Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie."
Silvox
na samym początku kodeksu mamy od ustawodawcy furtkę...
Jazda za tymi rowerami, mimo że jest możliwość ich ominięcia (gdyż prawie stali w miejscu, wjeżdżając pod górkę
) bez stworzenia zagrożenia na drodze,
mogłoby utrudnić ruch, stworzyć inne zagrożenia...
sprawa do wygrania w sądzie, chyba nawet był już taki przypadek
NCMSN napisał(a):z bonusów trafili sie mtocyklisci
Zachowanie, bezsensu ale nazywanie ich idiotami jest chyba za mocnym określeniem - nawet jeśli był to przemyślany i zaplanowany postój, a jeśli to był postój przymusowy?? PS. sam nie lubię motocyklistów na drodze i jak mam takiego z tyłu wole by mnie jak najszybciej wyprzedził i pojechał. hmm nie lubię motocyklistów w sensie jak jadą za mną, bo osobiście już teraz nic do nich nie mam. Miałem wypadek z motocyklistą bodajże w 2008 roku ale uraz do nich mi już minął w jakimś stopniu, bo to że jeżdżą szybko to ich sprawa tylko (to mi zostało po wypadku) czemu w razie wypadku szukają winy wszędzie tylko nie u siebie i niby tacy strasznie pokrzywdzeni - całe życie po wypadku będą kalekami, według lekarzy itp. i za to dostają duże odszkodowania co prawda z OC a często i w sądzie dochodzą takich roszczeń, a na moim przykładzie mogę powiedzieć że nie do końca tak jest, motocyklista który brał udział w wypadku ze mną dostał odszkodowanie za obrażenia które miały go przykuć do wózka na całe życie etc. a po 3 miesiącach od wypadku jeździł sam autem, a po roku znów szalał na motorze - więc niech odda część odszkodowania?? A już inną kwestią jest odpowiedzialność jednej i drugiej strony przy współwinie - jak to było w moim przypadku.
NCMSN napisał(a):z bonusów trafili sie mtocyklisci
Zachowanie, bezsensu ale nazywanie ich idiotami jest chyba za mocnym określeniem - nawet jeśli był to przemyślany i zaplanowany postój, a jeśli to był postój przymusowy?? PS. sam nie lubię motocyklistów na drodze i jak mam takiego z tyłu wole by mnie jak najszybciej wyprzedził i pojechał. hmm nie lubię motocyklistów w sensie jak jadą za mną, bo osobiście już teraz nic do nich nie mam. Miałem wypadek z motocyklistą bodajże w 2008 roku ale uraz do nich mi już minął w jakimś stopniu, bo to że jeżdżą szybko to ich sprawa tylko (to mi zostało po wypadku) czemu w razie wypadku szukają winy wszędzie tylko nie u siebie i niby tacy strasznie pokrzywdzeni - całe życie po wypadku będą kalekami, według lekarzy itp. i za to dostają duże odszkodowania co prawda z OC a często i w sądzie dochodzą takich roszczeń, a na moim przykładzie mogę powiedzieć że nie do końca tak jest, motocyklista który brał udział w wypadku ze mną dostał odszkodowanie za obrażenia które miały go przykuć do wózka na całe życie etc. a po 3 miesiącach od wypadku jeździł sam autem, a po roku znów szalał na motorze - więc niech odda część odszkodowania?? A już inną kwestią jest odpowiedzialność jednej i drugiej strony przy współwinie - jak to było w moim przypadku.
komentarz zbedny ?
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=FeauF8-7mvQ[/youtube]
komentarz zbedny ?
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=FeauF8-7mvQ[/youtube]