22-02-2017, 19:30:08
(22-02-2017, 18:58:39)PESO napisał(a): [ -> ]Tylko w jakich okolicznościach do tego doszło, to jest pytanie? Może osoba kierująca tym autem wjechała tam ratując się przed jeszcze gorszą sytuacją. Nie wiemy tego ! Zaś bez pełnej wiedzy trudno dokonać oceny zachowania kierującego.
Tak, wiem, że oceniam zdarzenie subiektywnie, ale i intuicyjnie.
Mitsubishi wjeżdżając na wysepkę tramwajową, ścięło nie tylko tandetne barierki, ale i całkiem solidny słup sygnalizatora świetlnego. W podobnych przypadkach, mniejsze auta, przemieszczające się z kodeksowymi prędkościami ulegają poważnym zniszczeniom, zaś słup stoi dalej niewzruszony ...
Z uwagi na fakt, że zezłomowaniu uległy owe barierki, ośmielam się sądzić, że kierujący (a) swoim manewrem nie ratował się przed wjechaniem w pieszego, było co najwyżej blisko konfrontacji z innym autem, a w takiej sytuacji ucieczka na wysepkę tramwajową to bardzo zły pomysł.
Wrocławianie w wielu przypadkach nie rozumieją, że rzeczą nadrzędną na drodze jest zdrowie i życie ludzkie, a auto to tylko rzecz nabyta ...