Parking Leroy Merlin Sosnowiec. Czasami trudno tam o miejsce. Akurat były dwa wolne ale przede mną burak :anyproblem: tak zaparkował że był problem z wjechaniem. Mówię mu że chciałem wjechać a on na to że jak chce żeby poprawił zaparkowane auto to mam się cofnąć 10 metrów do tyłu, a stałem przodem auta na wysokości tego lanosa po lewej. Po prostu gościu mnie rozwalił
tpsml:
Parking Leroy Merlin Sosnowiec. Czasami trudno tam o miejsce. Akurat były dwa wolne ale przede mną burak :anyproblem: tak zaparkował że był problem z wjechaniem. Mówię mu że chciałem wjechać a on na to że jak chce żeby poprawił zaparkowane auto to mam się cofnąć 10 metrów do tyłu, a stałem przodem auta na wysokości tego lanosa po lewej. Po prostu gościu mnie rozwalił
tpsml:
Parking Leroy Merlin Sosnowiec. Czasami trudno tam o miejsce. Akurat były dwa wolne ale przede mną burak :anyproblem: tak zaparkował że był problem z wjechaniem. Mówię mu że chciałem wjechać a on na to że jak chce żeby poprawił zaparkowane auto to mam się cofnąć 10 metrów do tyłu, a stałem przodem auta na wysokości tego lanosa po lewej. Po prostu gościu mnie rozwalił
tpsml:
Parking Leroy Merlin Sosnowiec. Czasami trudno tam o miejsce. Akurat były dwa wolne ale przede mną burak :anyproblem: tak zaparkował że był problem z wjechaniem. Mówię mu że chciałem wjechać a on na to że jak chce żeby poprawił zaparkowane auto to mam się cofnąć 10 metrów do tyłu, a stałem przodem auta na wysokości tego lanosa po lewej. Po prostu gościu mnie rozwalił
tpsml:
Kiedyś miałem podobną sytuację, tylko, że ziom stał bardziej pod ukosem, tak stanąłem, że koniec auta wystawał troszkę dalej niż jego suto
Coś takiego
[attachment=o518]
Zielony to mój samochód
Tak zrobiłem, że nie mógł wyjechać, więc musiał poczekać...a mi się wcale nie śpieszyło.
Kiedyś miałem podobną sytuację, tylko, że ziom stał bardziej pod ukosem, tak stanąłem, że koniec auta wystawał troszkę dalej niż jego suto
Coś takiego
[attachment=o518]
Zielony to mój samochód
Tak zrobiłem, że nie mógł wyjechać, więc musiał poczekać...a mi się wcale nie śpieszyło.
Kiedyś miałem podobną sytuację, tylko, że ziom stał bardziej pod ukosem, tak stanąłem, że koniec auta wystawał troszkę dalej niż jego suto
Coś takiego
[attachment=o518]
Zielony to mój samochód
Tak zrobiłem, że nie mógł wyjechać, więc musiał poczekać...a mi się wcale nie śpieszyło.
Kiedyś miałem podobną sytuację, tylko, że ziom stał bardziej pod ukosem, tak stanąłem, że koniec auta wystawał troszkę dalej niż jego suto
Coś takiego
[attachment=o518]
Zielony to mój samochód
Tak zrobiłem, że nie mógł wyjechać, więc musiał poczekać...a mi się wcale nie śpieszyło.
Miałeś szczęście że nie trafiłeś na gostka któremu nie zależy na aucie, bo mógłby cię przepchnąć, przy okazji masakrując błotnik i urywając zderzak.
Miałeś szczęście że nie trafiłeś na gostka któremu nie zależy na aucie, bo mógłby cię przepchnąć, przy okazji masakrując błotnik i urywając zderzak.
Miałeś szczęście że nie trafiłeś na gostka któremu nie zależy na aucie, bo mógłby cię przepchnąć, przy okazji masakrując błotnik i urywając zderzak.