14-07-2014, 23:14:50
Stron: 1 2
14-07-2014, 23:37:23
Faktycznie nieźle mu się przywalili ;/ Gość się stawiał, ale policja nie może się tak odgrywać za postawę kierowcy ;/ Chociaż mi diagnosta kazał w zeszłym roku zrobić oświetlenie w tablicy Przy nim wymontowywałem żarówkę z kabiny, żęby wstawić nad tablicą
okoniowaty
14-07-2014, 23:49:24
ciuchcia napisał(a):Faktycznie nieźle mu się przywalili ;/ Gość się stawiał, ale policja nie może się tak odgrywać za postawę kierowcy ;/
Nie powinna ale właśnie może jeżeli coś znajdą. Mnie kiedyś też tak "trzepali" bo mandatu nie chciałem przyjąć ale nic nie znaleźli - miałem szczęście że opon nie sprawdzili - ale mandat w końcu podpisałem im.
14-07-2014, 23:51:26
No widzisz - jak pisałem w innym temacie diagnosta w zeszlym roku kazał mi zrobić oświetlenie tablicy, ale nie zauważył, że na tylnej osi są 2 różne opony.
15-07-2014, 09:48:36
Z jednej strony nie dziwie się policji, skoro prawie dwukrotnie przekracza prędkośc i stawia się próbuje cwaiakować atkich akurat mi nie szkoda.
13-02-2017, 22:00:13
mandat z zaskoczenia
czy wiecie że;;
jest kara za kamerę
Za granicą, podczas używania elektronicznych gadżetów w aucie, trzeba uważać nie tylko, aby te nie ograniczały widoczności.
W Polsce można z nich korzystać bez żadnych obaw i niemal bez ograniczeń, jedynie w przypadku CB radia trzeba pamiętać, aby posiadało deklarację zgodności. Brak obostrzeń w kraju sprawia, że wyjeżdżając za granicę, kierowcy nie zdają sobie sprawy z obowiązujących przepisów i zakazów. W niektórych państwach nie można korzystać z ostrzegaczy, a nawet z nawigacji, jeśli ta zawiera informacje o dokładnej lokalizacji fotoradarów.
Nawet ponad 40 tys. zł mandatu można zapłacić za używanie kamery samochodowej w Austrii. W tym kraju legalnie nie skorzystamy także z kupionego w Polsce CB radia.
ZAKAZ UŻYWANIA URZĄDZEŃ SAMOCHODOWYCH W EUROPIE
Nawet ponad 40 tys. zł może kosztować włączenie kamery samochodowej w Austrii. Oto lista elektronicznych gadżetów, których używanie w danym państwie jest zabronione oraz kary, jakie czekają na kierowców, którzy nie respektują zakazu. Oprócz kamer samochodowych na cenzurowanym są również ostrzegacze o kontrolach prędkości oraz CB radio.
W Niemczech sąd orzekł, że kierowcy, którzy nagrywają filmy wideo w celu ich późniejszego publikowania w internecie lub udostępniania ich policji, łamią prawo. Zdaniem sądu interes ochrony danych nagrywanych osób należy ocenić jako ważniejszy niż interes kierowcy chcącego gromadzić materiał wideo, aby skorzystać z niego w przypadku kolizji na drodze.
Z kolei w Austrii kamera w samochodzie jest traktowana jako monitoring, na który trzeba mieć zgodę. Jeśli kierowca zostanie przyłapany na korzystaniu z kamery, grozi mu do 10 000 euro mandatu (ponad 40 000 zł). To jednak nie koniec kłopotów - osoba, której samochód został uwieczniony ma prawo domagać się odszkodowania - do 90 000 zł.
nie mogę w to uwierzyć wątek z sieci
czy wiecie że;;
jest kara za kamerę
Za granicą, podczas używania elektronicznych gadżetów w aucie, trzeba uważać nie tylko, aby te nie ograniczały widoczności.
W Polsce można z nich korzystać bez żadnych obaw i niemal bez ograniczeń, jedynie w przypadku CB radia trzeba pamiętać, aby posiadało deklarację zgodności. Brak obostrzeń w kraju sprawia, że wyjeżdżając za granicę, kierowcy nie zdają sobie sprawy z obowiązujących przepisów i zakazów. W niektórych państwach nie można korzystać z ostrzegaczy, a nawet z nawigacji, jeśli ta zawiera informacje o dokładnej lokalizacji fotoradarów.
Nawet ponad 40 tys. zł mandatu można zapłacić za używanie kamery samochodowej w Austrii. W tym kraju legalnie nie skorzystamy także z kupionego w Polsce CB radia.
ZAKAZ UŻYWANIA URZĄDZEŃ SAMOCHODOWYCH W EUROPIE
Nawet ponad 40 tys. zł może kosztować włączenie kamery samochodowej w Austrii. Oto lista elektronicznych gadżetów, których używanie w danym państwie jest zabronione oraz kary, jakie czekają na kierowców, którzy nie respektują zakazu. Oprócz kamer samochodowych na cenzurowanym są również ostrzegacze o kontrolach prędkości oraz CB radio.
W Niemczech sąd orzekł, że kierowcy, którzy nagrywają filmy wideo w celu ich późniejszego publikowania w internecie lub udostępniania ich policji, łamią prawo. Zdaniem sądu interes ochrony danych nagrywanych osób należy ocenić jako ważniejszy niż interes kierowcy chcącego gromadzić materiał wideo, aby skorzystać z niego w przypadku kolizji na drodze.
Z kolei w Austrii kamera w samochodzie jest traktowana jako monitoring, na który trzeba mieć zgodę. Jeśli kierowca zostanie przyłapany na korzystaniu z kamery, grozi mu do 10 000 euro mandatu (ponad 40 000 zł). To jednak nie koniec kłopotów - osoba, której samochód został uwieczniony ma prawo domagać się odszkodowania - do 90 000 zł.
nie mogę w to uwierzyć wątek z sieci
14-02-2017, 16:39:02
Trzeba czytać forum: http://www.autowrzuta.pl/showthread.php?tid=6507
20-02-2017, 20:54:35
wieksze prawdopodobienstwo ze dostanie sie mandat za spowodowanie wypadku (z nie swojej winy) niz nagranie braku swojej niewinnosci nagraniem z takiej kamery, to ze kamery ratuja sytuacje, ulatwiaja zlapanie sprawcy i pozwalaja sie "wybronic" nie jest nawet dla Policjanow w Australii zadna tajamnica i jest przez nich uwazane za dobry pomysl pod warunkiem ze nagrania nie trafiaja na Youtube aby kogos wysmiewac.
z tego co wiem w Niemczech lokalni mieszkancy nie zgadzaja sie na udostepnianie widoku swoich ulic nawet dla Google Street View, to tez dlatego jest w DE male pokrycie w porownaniu z innymi krajami, problem polega na tym ze mieszkancy (szczegolnie malych i spokojnych landow) nie chca aby ktos widzial jakie maja samochody i domy (a czesto robia one wrazenie) to tez nagrywanie kamera przejazdu z takich miejsc i udostepniamie w YT nie jest w pelni legalne,
i mnie to nie dziwi - tez bym sie temu sprzeciwial.
ale co do mandatow za kamere w Niemczech to jeszcze nie slyszalem o takim przypadku a mam sporo tam znajomych z kamerami ...
20-02-2017, 23:16:23
a jak się ma prawo do kamer montowanych fabrycznie, które posiadają homologację na rynek europejski ( jako część homologowanego samochodu), czy ktoś rozpatrywał taki temat?
22-02-2017, 13:45:30
A nie prawda można wygrac z policją tylko trzeba znać prawo
22-02-2017, 14:06:33
(20-02-2017, 20:54:35)pizdys napisał(a): [ -> ]Odpukać 2x czasem 3 w roku zaliczam Niemcy tam i z powrotem i jeszcze nie miałem problemu z powodu zamontowanej kamerki... A kontrolę mam zawsze jak nie Policja to Służby graniczne, to prawo jest ale nie dziala, znalezc osobe ktora dostala mandat za kamere w samochodzie to jak znalezc osobe ktora wygrala w Lotto.
wieksze prawdopodobienstwo ze dostanie sie mandat za spowodowanie wypadku (z nie swojej winy) niz nagranie braku swojej niewinnosci nagraniem z takiej kamery, to ze kamery ratuja sytuacje, ulatwiaja zlapanie sprawcy i pozwalaja sie "wybronic" nie jest nawet dla Policjanow w Australii zadna tajamnica i jest przez nich uwazane za dobry pomysl pod warunkiem ze nagrania nie trafiaja na Youtube aby kogos wysmiewac.
z tego co wiem w Niemczech lokalni mieszkancy nie zgadzaja sie na udostepnianie widoku swoich ulic nawet dla Google Street View, to tez dlatego jest w DE male pokrycie w porownaniu z innymi krajami, problem polega na tym ze mieszkancy (szczegolnie malych i spokojnych landow) nie chca aby ktos widzial jakie maja samochody i domy (a czesto robia one wrazenie) to tez nagrywanie kamera przejazdu z takich miejsc i udostepniamie w YT nie jest w pelni legalne,
i mnie to nie dziwi - tez bym sie temu sprzeciwial.
ale co do mandatow za kamere w Niemczech to jeszcze nie slyszalem o takim przypadku a mam sporo tam znajomych z kamerami ...
Sent from my SM-G930F using Tapatalk
Stron: 1 2