Witaj! Logowanie Rejestracja


Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Londyńscy kierowcy
#1


 
Odpowiedz
#2
Skąd ja to znam [FACE WITH TEARS OF JOY][FACE WITH TEARS OF JOY][FACE WITH TEARS OF JOY] na Wyspach to chyba normalne [WINKING FACE]

Sent from my SM-G930F using Tapatalk
 
Odpowiedz
#3
Dzięki temu My Polacy możemy czuć się w Wielkiej Brytanii jak w domu
Big Grin
Niniejszy post jest wyrazem prywatnej opinii autora.
Korzystając z jego treści robisz to na własne ryzyko i odpowiedzialność.

Stan punktów - znów zero  Cool
 
Odpowiedz
#4
(22-01-2017, 20:18:26)PESO napisał(a): Dzięki temu My Polacy możemy czuć się w Wielkiej Brytanii jak w domu

Ale akcja z 1:28 to nawet jak na nasze standardy kosmos... Confused
 
Odpowiedz
#5
@PESO, u mnie w "Kent/Londyn Wschodni"jest w miare spokojnie Big Grin
tutaj tez sa fajne nagrania:
https://www.youtube.com/watch?v=pMObrI6YKZs

a moje przygoty zebralem tutaj:
pozdrawiam!


Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym.
Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
[Obrazek: untitlvdv.png]
 
Odpowiedz
#6
@pizdys, ciężko jest się przestawić na ruch lewostronny?
 
Odpowiedz
#7
@geos, powiem Ci ze bardzo sie balem kiedy pierwszy raz pojechalem swoim samochodem, ale wbrew pozorom latwo i szybko sie przestawilem (kwestia doslownie 4-5dni), duze znaczenie ma fakt ze w UK kierowcy jada wolno a ja w PL (Wroclaw) bylem przyzwyczajony do szybkiej jazdy i szybkich manewrow zmiany pasa i kombinowania aby dojechac wszedzie na czas...itp, tutaj jest naprawde spokojnie a kierowcy sa bardzo uprzejmi (w sensie ze wpuszczaja na swoj pas kiedy ja chce zmienic swoj pas ruchu jadac przepisowo) zawsze jest czas na ogarniecie sie na drodze, tutaj nikt nikogo nie wyprzedza, jest duzo autostrad, a oznakowania na drogach szczegolnie znaki poziome (te malowane na drogach) sa bardzo widoczne i trudno czasem "wjechac pod prad" (jeszcze mi sie nie udalo) naprawde duzo bezpieczniej niz w PL nawet dla mnie jako "przyjezdnego", duzym tez + jest to ze nie ma tu skrzyzowan rownorzednych, ani przejazdow kolejowych rodem jak "na dzikim zachodzie" (w PL), a przynajmniej sam nie spotkalem sie (a duzo jezdze w rozne rejony).

Choc sami UK kierowcy sa "slabi" jezdzi sie tu naprawde bezpiecznie,
duzo tez daje myslenie za innych szczegolnie na rondach.

z "reka na sercu" mowie ze jest duzo latwiej niz w PL (a juz napewno we wroclawiu),
piesi tez nie wchodza na pasy (pomimo ze moga), bo sa ostrozniejsi i bardziej "przewidywalni".

a Ty @PESO jak uwazasz? W pl duzo jezdziles, a jak w UK?
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym.
Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
[Obrazek: untitlvdv.png]
 
Odpowiedz
#8
dzięki @pizdys. tak sie zastanawiam nad wyjazdem i interesują mnie codzienne sprawy Wink
 
Odpowiedz
#9
Może w UK nie wychodzą na przejścia jak święte krowy niestety nie mogę tego powiedzieć o Irlandii... Również kultura zachowania na drodze pozostawia wiele do życzenia [SMILING FACE WITH SMILING EYES] Wprawdzie jeżdżą wolno często do przesady .np autostrada lewym pasem jedzie 110km/h a prawym jadą 113 czy 115km/h [ANGRY FACE]i weź tu człowieku się nie wku*wiaj...o braku używania kierunkowskazów nie wspomnę. Ogólnie idzie się przyzwyczaić do lewostronnego ruchu .

Sent from my SM-G930F using Tapatalk
 
Odpowiedz
#10
Jeżdżę zawodowo śmieciarką w północnym Londynie . W pełni zgadzam się z kolega pizdys.
. Niby słabo jeżdżą i trzeba myśleć za innych to jednak jest bezpieczniej i do tego jeżdżą bardzo wolno i to ich ratuje . Jak jestem w Polsce to pierwsze odczucie mam że jest bardzo nerwowo i szybko ...
 
Odpowiedz
#11
(23-01-2017, 16:36:35)pizdys napisał(a): ... a Ty @PESO jak uwazasz? W pl duzo jezdziles, a jak w UK?

No cóż, choć mój komentarz może sugerować coś innego, to jednak w UK bywam tylko jako niezmotoryzowany turysta.
Autem jeżdżę tylko w Polsce i krajach ościennych (głównie Niemcy, Czechy). Miesięcznie robię od 3 do 4 tysięcy km  (okazjonalnie 5 tys.) więc chyba taki średni poziom.

Fajny zarówno ten filmik z taksówki jak i Twoje przygody.  Cool

W UK (jakieś naście lat temu) miałem jako pieszy taką przygodę motoryzacyjną którą będę pamiętać chyba do końca życia.
Szedłem chodnikiem mając po swojej prawej jezdnię, z naprzeciwka jechał (swoją) lewą stroną samochód osobowy. Pomiędzy nami było przejście dla pieszych. Ja byłem od przejścia jeszcze kilkadziesiąt metrów. Kierowca dojechał do przejścia i zatrzymał się przed nim, tak bym mógł bezpiecznie przejść. Zatrzymał się mimo, że ja nawet jeszcze nie dotarłem przejścia. Tylko, że ja wcale nie planowałem przechodzenia na drugą stronę. Co było robić, nie chciałem robić uprzejmemu kierowcy zawodu, doszedłem do przejścia i przeszedłem na drugą stronę. Chyba pierwszy i ostatni raz spotkałem się z tak daleko idącą uprzejmością kierowcy. Nawet w Norwegii gdzie kierowcy są bardzo uprzejmi dla pieszych z czymś takim się nie spotkałem.  Angel


Pozdrawiam
P
Niniejszy post jest wyrazem prywatnej opinii autora.
Korzystając z jego treści robisz to na własne ryzyko i odpowiedzialność.

Stan punktów - znów zero  Cool
 
Odpowiedz
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości