02-05-2014, 00:09:22
Zgadzam się z Altruistą - zimą , szczególnie w mieście , 30km/h jest w sam raz.
Mała prędkość - małe szkody w przypadku ewentualnego zdarzenia (wgięcia, czy jak to twierdzą niektórzy "wyklepie się") no i bez ofiar w ludziach przy 30km/h , może i bez rannych.
A kto odczuwa potrzebę prędkości powinien:
-brać udział w rajdach
-skoczyć ze spadochronem (przed otwarciem człowiek we freefallu podobno osiąga ok 300 +/- km/h) i widoki zaje**ste
-jeździć gokartami na torach (też szybko)
krótko: wyżywać się w stworzonych do tego warunkach. (bez lubiących jeździć 30km/h w zimie, nawet lewym pasem)
Lub kupić worek i w niego boksować.
A nie grzać gary w zimie.
Jak śpieszysz się to:
-wyjedź wcześniej i nie śpiesz się.
Jak mawiał mój promotor na studiach (oraz czasem Mama) " Pośpiech jest wskazany przy pożarze, sraczce oraz łapaniu pcheł"
Mała prędkość - małe szkody w przypadku ewentualnego zdarzenia (wgięcia, czy jak to twierdzą niektórzy "wyklepie się") no i bez ofiar w ludziach przy 30km/h , może i bez rannych.
A kto odczuwa potrzebę prędkości powinien:
-brać udział w rajdach
-skoczyć ze spadochronem (przed otwarciem człowiek we freefallu podobno osiąga ok 300 +/- km/h) i widoki zaje**ste
-jeździć gokartami na torach (też szybko)
krótko: wyżywać się w stworzonych do tego warunkach. (bez lubiących jeździć 30km/h w zimie, nawet lewym pasem)
Lub kupić worek i w niego boksować.
A nie grzać gary w zimie.
Jak śpieszysz się to:
-wyjedź wcześniej i nie śpiesz się.
Jak mawiał mój promotor na studiach (oraz czasem Mama) " Pośpiech jest wskazany przy pożarze, sraczce oraz łapaniu pcheł"