mandat z zaskoczenia
czy wiecie że;;
jest kara za kamerę
Za granicą, podczas używania elektronicznych gadżetów w aucie, trzeba uważać nie tylko, aby te nie ograniczały widoczności.
W Polsce można z nich korzystać bez żadnych obaw i niemal bez ograniczeń, jedynie w przypadku CB radia trzeba pamiętać, aby posiadało deklarację zgodności. Brak obostrzeń w kraju sprawia, że wyjeżdżając za granicę, kierowcy nie zdają sobie sprawy z obowiązujących przepisów i zakazów. W niektórych państwach nie można korzystać z ostrzegaczy, a nawet z nawigacji, jeśli ta zawiera informacje o dokładnej lokalizacji fotoradarów.
Nawet ponad 40 tys. zł mandatu można zapłacić za używanie kamery samochodowej w Austrii. W tym kraju legalnie nie skorzystamy także z kupionego w Polsce CB radia.
ZAKAZ UŻYWANIA URZĄDZEŃ SAMOCHODOWYCH W EUROPIE
Nawet ponad 40 tys. zł może kosztować włączenie kamery samochodowej w Austrii. Oto lista elektronicznych gadżetów, których używanie w danym państwie jest zabronione oraz kary, jakie czekają na kierowców, którzy nie respektują zakazu. Oprócz kamer samochodowych na cenzurowanym są również ostrzegacze o kontrolach prędkości oraz CB radio.
W Niemczech sąd orzekł, że kierowcy, którzy nagrywają filmy wideo w celu ich późniejszego publikowania w internecie lub udostępniania ich policji, łamią prawo. Zdaniem sądu interes ochrony danych nagrywanych osób należy ocenić jako ważniejszy niż interes kierowcy chcącego gromadzić materiał wideo, aby skorzystać z niego w przypadku kolizji na drodze.
Z kolei w Austrii kamera w samochodzie jest traktowana jako monitoring, na który trzeba mieć zgodę. Jeśli kierowca zostanie przyłapany na korzystaniu z kamery, grozi mu do 10 000 euro mandatu (ponad 40 000 zł). To jednak nie koniec kłopotów - osoba, której samochód został uwieczniony ma prawo domagać się odszkodowania - do 90 000 zł.
nie mogę w to uwierzyć wątek z sieci