[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=9xGIMmBUiFY[/youtube]
:anyproblem:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=Iva4ldLebDs[/youtube]
Cwaniak
D
Micell napisał(a):Cwaniak D
Chyba raczej debil a nie cwaniak, zamiast jechać do końca pasa to się wciska w połowie i się dziwić później że "zamek" nie działa :face: z resztą nie on jeden... bo widać później jaki mądry mamy naród jak jedziesz dalej i masz cały pas pusty...
YarooS napisał(a):Micell napisał(a):Cwaniak D
Chyba raczej debil a nie cwaniak, zamiast jechać do końca pasa to się wciska w połowie i się dziwić później że "zamek" nie działa :face: z resztą nie on jeden... bo widać później jaki mądry mamy naród jak jedziesz dalej i masz cały pas pusty...
Słuszna uwaga,najgorsze że ludzi którzy jadą prawidłowo ,czyli do końca pasa który się kończy uważają inni za cwaniaków.
bombka napisał(a):Słuszna uwaga,najgorsze że ludzi którzy jadą prawidłowo ,czyli do końca pasa który się kończy uważają inni za cwaniaków.
Nie tylko uważają, ale wręcz z nimi walczą... np. kierowcy TIR-ów na A4, którzy jak tylko pojawi się tam zwężenie na którymś z pasów, działają tak, by jak najszycbiej dany pas zablokować i są święcie przkonali, że zrobili innym dobry uczynek :-)
I to co Szofer, piszę :tulimy: to działo się tak samo dzisiaj.
Szofer napisał(a):bombka napisał(a):Słuszna uwaga,najgorsze że ludzi którzy jadą prawidłowo ,czyli do końca pasa który się kończy uważają inni za cwaniaków.
Nie tylko uważają, ale wręcz z nimi walczą... np. kierowcy TIR-ów na A4, którzy jak tylko pojawi się tam zwężenie na którymś z pasów, działają tak, by jak najszycbiej dany pas zablokować i są święcie przkonali, że zrobili innym dobry uczynek :-)
Widocznie taki jest kodeks TIR-owca, nie znasz się, bo masz prawko tylko na B
YarooS napisał(a):Micell napisał(a):Cwaniak D
Chyba raczej debil a nie cwaniak, zamiast jechać do końca pasa to się wciska w połowie i się dziwić później że "zamek" nie działa :face: z resztą nie on jeden... bo widać później jaki mądry mamy naród jak jedziesz dalej i masz cały pas pusty...
Kierowcy pojazdów na wyrost zmieniających pas w połowie do zwężki nie mają pojęcia o jeździe (ale też przecież mogą to zrobić, skoro lubią stać bez sensu w kolejce). Natomiast zamek błyskawiczny, jak sama nazwa wskazuje, musi mieć swoje zasady. Jeden z prawego, jeden z lewego. To może działać jak jest zator. Tutaj prawy pas się cały czas płynnie poruszał. Żeby tego nie zaburzyć, warto jest zmniejszyć prędkość pojazdu na lewym pasie w stosunku do pojazdów jadących na prawym (i nie, nie chodzi mi o zatrzymanie się jak zatrzymają się pojazdy na prawym). Zauważ, gdyby wszyscy zaczęli drzeć jak Micell (prędkość miał 2-3x większą niż auta na prawym), to zaraz by się zaklopsowało przy zwężeniu. Stąd owszem, można jechać lewym, nawet trzeba, ale trzeba też pomyśleć trochę na wyrost. Dlatego zachowanie Micella w tej sytuacji wg mnie nie ma nic wspólnego z tzw. przyjazną i płynną jazdą.
Poranna ciekawostka. Z Audi wypadło coś "kudłatego" palącego się żywym ogniem. Co to było, nie mam pojęcia.
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=mA_ct1nyNqI[/youtube]
Myjk napisał(a):Natomiast zamek błyskawiczny, jak sama nazwa wskazuje, musi mieć swoje zasady. Jeden z prawego, jeden z lewego. To może działać jak jest zator. Tutaj prawy pas się cały czas płynnie poruszał. Żeby tego nie zaburzyć, warto jest zmniejszyć prędkość pojazdu na lewym pasie w stosunku do pojazdów jadących na prawym (i nie, nie chodzi mi o zatrzymanie się jak zatrzymają się pojazdy na prawym). Zauważ, gdyby wszyscy zaczęli drzeć jak Micell (prędkość miał 2-3x większą niż auta na prawym), to zaraz by się zaklopsowało przy zwężeniu. Stąd owszem, można jechać lewym, nawet trzeba, ale trzeba też pomyśleć trochę na wyrost. Dlatego zachowanie Micella w tej sytuacji wg mnie nie ma nic wspólnego z tzw. przyjazną i płynną jazdą.
Zgadzam się co do zasad zamka, tyle że to "wyrównanie prędkości" o którym piszesz powinno mieć miejsce już na samym końcu, w momencie gdy się pasy łączą, tak żeby płynnie można było się zjeżdżać jeden na jeden bez zbędnego "szarpania" i niepotrzebnych hamowań, wcześniej to imo nie ma większego znaczenia. Z resztą gdyby wszyscy jechali dwoma pasami to w ogóle nie dało by się cisnąć lewym znacznie szybciej tylko kolejka szła by w miarę równo, dlatego akurat tutaj w mojej ocenie Micell raczej źle nie pojechał, zwłaszcza że dosyć ładnie i płynnie wstrzelił się w pozostawioną lukę, najgorzej jak ktoś z lewego pomimo zostawionej luki zatrzymuje się i czeka nie wiadomo na co, przez co prawy musi się niemalże zatrzymać.
Suawek napisał(a):Poranna ciekawostka. Z Audi wypadło coś "kudłatego" palącego się żywym ogniem. Co to było, nie mam pojęcia.
hock: wygląda bardziej jakby po czymś przejechał, ale kudłate i toczące się?! :wtf:
Jedyne co mi przychodzi do głowy to podpalony critters :lol:
YarooS napisał(a):Zgadzam się co do zasad zamka, tyle że to "wyrównanie prędkości" o którym piszesz powinno mieć miejsce już na samym końcu, w momencie gdy się pasy łączą, tak żeby płynnie można było się zjeżdżać jeden na jeden bez zbędnego "szarpania" i niepotrzebnych hamowań, wcześniej to imo nie ma większego znaczenia. Z resztą gdyby wszyscy jechali dwoma pasami to w ogóle nie dało by się cisnąć lewym znacznie szybciej tylko kolejka szła by w miarę równo, dlatego akurat tutaj w mojej ocenie Micell raczej źle nie pojechał, zwłaszcza że dosyć ładnie i płynnie wstrzelił się w pozostawioną lukę, najgorzej jak ktoś z lewego pomimo zostawionej luki zatrzymuje się i czeka nie wiadomo na co, przez co prawy musi się niemalże zatrzymać.
Właśnie o tym piszę. Jednemu Micellowi udało się płynnie wstrzelić. Gdyby takich Micellów trafiło się 10 z rzędu (wyprzedzających 2-3x szybciej niż auta jadące po prawej), to za chwilę prawy pas utraciłby całkowicie płynność jazdy. Dlatego właśnie tę płynność trzeba wypracować dużo, dużo wcześniej. Wyprzedzać można, trzeba w tej sytuacji, ale jeśli auta po prawej jadą przykładowo 15/h, to warto jest pojechać od początku 20-30/h a nie 50 czy 60 (choć ograniczenie jest do 70).
YarooS napisał(a):Suawek napisał(a):Poranna ciekawostka. Z Audi wypadło coś "kudłatego" palącego się żywym ogniem. Co to było, nie mam pojęcia.
hock: wygląda bardziej jakby po czymś przejechał, ale kudłate i toczące się?! :wtf:
Jedyne co mi przychodzi do głowy to podpalony critters
Ja stawiam na jakieś "miłe" zwierzątko, które uwiło sobie gniazdko w jakimś newralgicznym punkcie.
Kolejny cwaniak drogowy :/
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=B5U_KaGzpis[/youtube]